wtorek, 3 grudnia 2013

Rozdział 4

          Chłopak wbiegł głęboko do lasu. Nie miał już siły. Ledwo nabierał tchu , ale cudem stał na nogach. Dopiero teraz spostrzegł że wilk był bliski zabicia go . Jego jedwabna , delikatna koszula była cała rozdarta , a on była zaledwie draśnięty .
Nagle z głębin lasu , rozniosło się donośne wycie. Ishil nie zastanawiał się , po prostu biegł.
Biegł jak najdalej , jak najszybciej , byle tylko dotrwać do następnego dnia.
"Pomszczę cię ojcze " - tylko to sobie ciągle powtarzał.