niedziela, 3 maja 2015

Rozdział 10

Ogniste tornado natychmiast się rozpłynęło.
-Już za późno, wygrałem-kontynuował monolog.
-Więc czego się tak boisz?-jękną klękając.
Upiór patrzył przez chwilę na swoje dłonie, po czym zaczął zdzierać z nich łuski. Jego ciało znowu wyglądało normalnie, spojrzał na Endru. Z jego oczu nadal lały się krwawe łzy. Padł na ziemię i zaczął się trząść. Starzec podbiegł do niego i klękną, z nogi chłopaka nieustannie lała się krew.

sobota, 2 maja 2015

Rozdział 9

Zatrzymali się w owym miejscu, Endru wyciągną garnuszek do gotowania nad ogniskiem, ustawił wkoło kilka skał, nakładł chrustu i kilka gałązek, po czym wypowiedział tajemniczą inkantację. Ognisko niemal w tym samym momencie się rozpaliło. Chłopak poczuł się dziwnie, słaby, oparł się o leżącego wilka i się przyglądał.

sobota, 21 czerwca 2014

Rozdział 8

      Poczekał jeszcze chwileczkę, jakby niepewny i puścił cięciwę. Strzała błyskawicznie przebiła na wylot kark zwierzęcia. Krew tryskała jak z fontanny.
Było cicho za cicho...

sobota, 31 maja 2014

Rozdział 7

      Endru próbował obudzić chłopaka, ale to nie dawało żadnego efektu. Starzec doszedł do wniosku że chłopak ma gorączkę. To oznaczało jedynie że trucizna postępowała dużo szybciej niż przypuszczał.

-No zbudź się w końcu! - krzykną pośpiesznie mag.
      Chłopak powoli zaczął odzyskiwać świadomość, ale to wciąż nie wystarczyło, więc Endru spoliczkował go. Chłopiec patrzył na niego jak otumaniały. Ishil czół że nie należy zadawać zbędnych pytań, dosiadł pośpiesznie Murdera i czekał na rozkaz. Całe prowizoryczne obozowisko było już pozbierane, dookoła był już tylko ogromny las i wszędzie opadłe już liście. Zdawały się być coraz żółtsze niż zazwyczaj.
Byli już gotowi do drogi.

piątek, 30 maja 2014

Rozdział 6

      -Jak ktoś może czynić takie potworności?!
-Czarna magia, nawet ta najsłabsza może opętać niewprawnego czarodzieja.
-Więc dlaczego chcesz mnie szkolić?
      Chłopak czuł że zadaje nie właściwe pytanie, przynajmniej jak na ten moment,ale musiał się dowiedzieć.
-Na pewno chcesz wiedzieć?- spytał z wyraźnym zdziwieniem.
-Tak...
-Eh, zbliżają się coraz większe kłopoty do królestwa. Do tego to zabójstwo króla znacznie nas osłabiło, dlatego szukamy jak najwięcej wojowników, lub po prostu osób zdolnych do obrony królestwa. 
-Wszystko pięknie, ale z tego co pamiętam wojownicy nie posługiwali się magią.
-Ale dlaczego miałbyś tego nie zmienić, dostrzegam w tobie wielki potencjał. Kto wie, może nawet przeżyjemy te wojnę-oznajmił sarkastycznie Endru.

wtorek, 4 marca 2014

Rozdział 5

Jego ciało było zlane zimnym, lepkim potem. Ból odczuwał w całym ciele, choć najbardziej w nodze. Czół jakby jego ciało było rozrywane, pocił się coraz bardziej. Wił się na szeleszczących liściach, choć rana była odkażona i opatrzona czystym bandażem.

-Przestań, zbieramy się...- powiedział ponuro i oschle Endru.
-To... boli...- ledwie dociągną do końca.
-Nie użalaj się nad sobą, będzie bolało jeszcze bardziej, jeśli nie przestaniesz się rzucać.
-Co mi się dzieje?-wykrztusił z siebie chłopak.
-Ta bestia musiała wstrzyknąć jad.
-Nie wiem, może z tydzień, może mniej, zależy od organizmu.
-Szybko udajmy się do elfów, one mi pomogą, prawda?- głos chłopaka zabrzmiał poważnie, ale jednocześnie jakby miał zacząć płakać.

wtorek, 21 stycznia 2014

Ważne

Z powodów niżej nie określonych na jakiś czas muszę zawiesić swojego bloga, ale książkę bd kontynuował na papierze, co oznacza że rozdziały, które bd dodawał bd dłuższe, ale na pewno nie zostaną dodane w tym (i może) następnym miesiącu. przepraszam za błędy i zachęcam do polecania tego bloga swoim znajomym... Wasz autor Szymon